Pasjonaci żużlowi obecni są na całym świecie nawet jeśli nie mają stadionu i klubu żużlowego w swojej miejscowości. Takim przykładem jest Waldek, który musi się trochę wysilić, aby dojechać do Torunia na Motoarenę. Chełmża będzie naszym kolejnym przystankiem na kolekcjonerskim szlaku.
Waldek na co dzień pracuje jako motorniczy w Toruniu i uwielbia jeździć na pętlę usytuowaną blisko żużlowej areny. Dzisiaj opuszcza tramwaj i razem z nami udaje się na przystanek do jego domu pokazać nam swoją kolekcję.
Zacznijmy od początku. Skąd pochodzisz? Gdzie i jak narodziła się twoja miłość do żużla?
Pochodzę z miejscowości pod Toruniem a konkretnie z Chełmży, gdzie się urodziłem. Pamiętam, że w wieku 5 lub 6 lat pojechaliśmy do ojca brata, który mieszkał w Toruniu przy ul. Fałata. Na stadion wtedy jeszcze przy Broniewskiego były dosłownie 2 kroki. Pierwszy mecz, na który poszliśmy był to mecz z Wybrzeżem Gdańsk. I tak to się zaczęło. Na mecze jeszcze wtedy chodziłem okazjonalnie przy odwiedzinach rodziny. Panowie szli na stadion a kobiety zostawały w domu chociaż był wyjątek, bo siostra ojca też lubiła iść na żużel.
Mocno zostałeś pochłonięty przez magię speedwaya?
Powiem szczerze chciałem spróbować swych sił jako żużlowiec i bylem nawet w szkółce Toruńskiej. Kiedyś szkółkowicz zaczynał od zapychania motocykli przed wyścigiem i ogólnie porządków. Trzeba było przechodzić kolejne etapy, żeby wsiąść na motocykl jednak na drodze do ewentualnych startów stanęła przeciwna mama i widok nogi Roberta Sawiny z krwiakiem na całym udzie. Stwierdziłem, że to chyba jednak nie dla mnie.
Jaka była twoja pierwsza pamiątka związana ze speedwayem?
Jeśli chodzi o pamiątki to zbierałem programy i tak mam do dziś. Jeśli jestem na stadionie a nie mam programu to meczu dla mnie nie ma (śmiech).
Zbierasz programy tylko z Torunia czy inne miasta też wchodzą w grę?
Nie do tej pory tylko Toruń, ale od tego sezonu są plany, aby się to zmieniło. Planuję kilka wyjazdów, ale pracuję jako motorniczy wiec wolny czas mam ograniczony.
Co oprócz programów zasila twoją kolekcję?
Oprócz programów jest kila czapeczek, szalików, plastronów i kewlar. W planach wyjazdowych jest przywiezienie pamiątek z innych miast. Moim marzeniem jest motocykl żużlowy we własnym domu jako eksponat. To by było coś.
Bierzesz udział w licytacjach charytatywnych?
Tak w kilku brałem udział. W miarę możliwości staram się w takich akcjach uczestniczyć. Ostatnio uczestniczyłem w akcji dla Zengiego i udało się wylicytować koszulkę z autografami zawodników Apatora, ale myślę, że mimo wszystko warto pomagać.
Większość pasjonatów zbiera pamiątki konkretnego ulubionego zawodnika czy też klubu. Masz też takie?
No ja akurat nie mam ulubionego zawodnika, bo takimi byli Mirek Kowalik, Wiesiek Jaguś albo nasz wspaniały Per Jonsson, teraz ogólnie chcę mieć pamiątki chociaż powiem szczerze to hobby jest nieco kosztowne.
Samo takie zdjęcie jest już świetną pamiątką. Masz coś w swojej kolekcji wymienionych przez ciebie zawodników?
Tak naprawdę kolekcjonowaniem zająłem się dopiero od września ubiegłego roku więc moi idole są dawno po karierze żużlowej, chociaż pojawiła się propozycja zakupu plastronów Mirka i Wiesia.
Co było najtrudniejsze do zdobycia?
W zasadzie to wszystko co do tej pory udało się zdobyć to w jakimś stopniu mnie cieszy traktuję to jako pamiątki a zwłaszcza z autografami to pełna satysfakcja.
Pamiątka z autografem jest jeszcze bardziej cenna. Co chciałbyś przekazać osobą takim jak ty, czyli w sumie początkującym kolekcjonerom?
Myślę, że początki są trudne, lecz w moim przypadku cieszy każdy zdobyty gadżet. Życzę przede wszystkim wytrwałości czasami trzeba z czegoś zrezygnować na rzecz zdobycia pamiątki.
Sezon tuż, tuż więc czego życzysz toruńskiemu zespołowi w sezonie 2020?
Jeśli chodzi o toruński zespół życzę szybkiego powrotu do ekstraligi chociaż na pewno nie będzie łatwo. Jest kilka drużyn, które będą dążyć do awansu i jak myślę każdy będzie chciał pokonać Toruń. Niech zwycięży sport i chyba o to chodzi, a mecze niech będą widowiskowe. Fajnie się ten przyszły sezon zapowiada już nie mogę się doczekać.