Władze polskiego żużla są zaskoczone dyskusją na temat procedury startowej, bowiem jak przekonuje przewodniczący GKSŻ Piotr Szymański nowe zasady nie zostały jeszcze ogłoszone.
– Cała dyskusja, która przetoczyła się przez media, jest dla mnie zdumiewająca – mówi przewodniczący GKSŻ Piotr Szymański. – Na początek warto uporządkować pewne sprawy. Przypominam, że na razie pojawiła się z naszej strony krótka informacja. Przekazaliśmy, że zespół zajmujący się procedurą startową zakończył obrady. Dodaliśmy, że ustalenia zostaną przekazane opinii publicznej po seminarium sędziów. Tymczasem w środowisku rozpętała się burza, którą trudno wytłumaczyć – tłumaczy Szymański.
– Jeszcze nikt nie podał konkretnych ustaleń, a już mamy do czynienia z krytyką, która odbywa się na podstawie nieoficjalnych doniesień. W związku z tym prosimy o zachowanie dystansu do opinii, które są wygłaszane przez różnych ekspertów – przekonuje Szymański. – Jesteśmy naprawdę zasmuceni dyskusją, którą toczą osoby nieznające żadnych podstaw i uwarunkowań wprowadzanych zmian. Apeluję o cierpliwość. Najpierw przedstawmy nowe reguły gry na starcie. Później dajmy im szansę i dopiero na końcu komentujmy – podkreśla przewodniczący.
– Poza tym chciałbym bardzo wyraźnie podkreślić, że zmian nie dokonali ludzie z ulicy, a takie można odnieść wrażenie, kiedy czyta się niektóre opinie. Prace prowadzono z udziałem mistrza świata Tomasza Golloba, trenera kadry Rafała Dobruckiego i przedstawiciela zawodników Krzysztofa Cegielskiego. Każdy z tej trójki doskonale wie, na czym polega jazda na motocyklu żużlowym. Wszyscy byli kiedyś świetnymi zawodnikami. To ci ludzie są jednymi z głównych pomysłodawców oraz orędownikami tych zmian – wyjaśnia Szymański.
– Do tego grona dołączyliśmy jednych z najlepszych obecnie polskich sędziów żużlowych, czyli Pawła Słupskiego i Krzysztofa Meyze. Postawiliśmy na ludzi z wielkim doświadczeniem i praktyków, a także zderzyliśmy ze sobą środowisko zawodnicze i sędziowskie, żeby obie strony zrozumiały swoje racje i wypracowały kompromis. Stworzyliśmy warunki do przeprowadzenia ” burzy mózgów “. Ustaliśmy wspólną wizję zmian i określiliśmy cele i przygotowaliśmy nowe zasady. One będą obowiązywać w tym roku. Nie ma tu jednak mowy o żadnym przypadku. Czy nowe zasady są dobre, czy też nie? Będziemy mogli ocenić po tegorocznym sezonie. Teraz jest na to za wcześnie – podsumowuje Szymański.
źródło:polskizuzel.pl