Żużlowcy Speedway Grand Prix dają sobie świetnie radę bez Jarosława Hampela. Przewaga nad Resztą Świata wynosi już 37 punktów i jest to rekordowy dystans w historii całej zabawy.

Trzynasty tydzień zdominował żużel w szwedzkim wykonaniu. W niedzielę reprezentanci Trzech Koron sensacyjnie sięgnęli po złoto w DPŚ, a we wtorek doszło do nietypowego, bo zapaśniczego pojedynku w Motali pomiędzy Gregiem Hancockiem i Nickim Pedersenem.

Antonio Lindback skupił swój wzrok na powrocie do Grand Prix 2016 po tym jak wraz ze swoją drużyną wygrał  zawody SWC
w Vojens.Zdobył siedem punktów w świetnie spisującej się drużynie Szwedów, czym oszołomił Duńczyków, Polaków i Australijczyków. Wzniósł puchar po raz pierwszy od triumfu w 2004 roku w Pool.

Po dwóch intensywnych tygodniach przyszedł czas rozprężenia. Zawodnicy Speedway Grand Prix i Reszty Świata mierzyli się tylko w rozgrywkach DPŚ i w Toruniu podczas SEC Challenge.

11 tydzień walki za nami. Był to nietypowy okres, w którym znalazły się aż 2 kolejki PGE Ekstraligi. Podsumowany został także cały maj, w którym stoczono łącznie 800 pojedynków.

Okrągłe wydanie raportu przyniosło ze sobą wiele ciekawych wyników. Miniony tydzień należał do Taia Woffindena, który po tygodniu przerwy, znowu zwyciężył w klasyfikacji Bohatera Tygodnia.

Tai Woffinden zwyciężył III rundę Speedway Grand Prix w Pradze. Brytyjczyk zapewnił sobie wygraną w biegu finałowym już po starcie i tym samym umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji przejściowej. Drugie miejsce w finale GP Czech zajął Jarosław Hampel, zaś trzecie Maciej Janowski. Poza podium uplasował się Nicki Pedersen.

Po Finlandii przyszedł czas na Pragę. Już jutro (23 maja) na stadionie Marketa rozegrana zostanie III runda Speedway Grand Prix. Możliwych zwycięzców GP Czech wydaje się być kilku.