Czwarty obecnie forBET Włókniarz Częstochowa podejmie w najbliższą niedzielę lidera tabeli FOGO Unię Leszno. Lwy w tym sezonie nie poddały jeszcze swojej twierdzy, ale czy starczy im sił by powstrzymać rozpędzone Byki?
Pierwsze spotkanie tych drużyn było zarazem pierwszym w tym roku, z którego na tarczy wracali częstochowianie. Pokonać jednak na „Smoku” miejscową FOGO Unię to nie lada wyczyn, który nie udał się w tym sezonie jeszcze nikomu. Niezdobyta jest jednak także i SGP Arena w Częstochowie i tą passe podopieczni Marka Cieślaka będą chcieli utrzymać również w najbliższą niedzielę.
Będzie to bardzo trudne zadanie, ponieważ żużlowcy Piotra Barona dzielą i rządzą w tegorocznych rozgrywkach. Na dziewięć kolejek przegrali tylko raz i to sensacyjnie w Tarnowie. W „Jaskółczym Gnieździe” jednak nie takie tuzy przegrywały swoje spotkania. Wśród biało-niebieskich trudno jest doszukać się jakiegokolwiek słabego punktu, w który mogli by uderzyć gospodarze niedzielnej rywalizacji. Ostatnie dwa ligowe spotkania słabsze miał Jarosław Hampel, jednak o większym kryzysie nie może być mowy. Kilka dni temu w Gnieźnie w kapitalnym stylu zwyciężył w pierwszej rundzie cyklu SEC, więc o dyspozycje reprezentanta polski kibice z Leszna nie muszą się martwić. Znakiem zapytania w FOGO Unii może okazać się Brady Kurtz, dla którego będzie to pierwszy kontakt z częstochowskim torem. Młody Australijczyk nieznajomość toru może jednak nadrobić swoją walecznością i smykałką do uprawiania sportu żużlowego. Jeśli mamy na siłę doszukiwać się słabszych punktów w leszczyńskim zespole to by było chyba na tyle. Na pewno bardzo mocnym ogniwem będzie Emil Saifutdinow, który w ostatnim czasie znajduje się w rewelacyjnej formie. Choć w odróżnieniu do Jarosława Hampela spisał się on słabo w zawodach SEC, natomiast świetnie spisuje się na ligowym podwórku. Dodatkowym atutem Rosjanina będzie znajomość częstochowskiego toru, gdyż przez rok bronił on barw miejscowego klubu. Seniorskie zestawienie uzupełnią Piotr Pawlick i Janusz Kołodziej. Choć słowo uzupełnią może nie być tutaj odpowiednie. Obaj Polacy mogą być tego wieczoru liderami FOGO Unii, obaj doskonale wiedzą jak ścigać się pod Jasną Górą i tą wiedze na pewno postarają się wykorzystać. Może tylko magia Marka Cieślaka sprawić, iż leszczyńskie Byki nie połapią się w ustawieniach motocykli, lecz w takie cuda chyba nie ma co wierzyć. Wielkim atutem Piotra Barona są natomiast młodzieżowcy. Dominik Kubera i Bartosz Smektała to prawdziwy top w kategorii młodzieżowej. Wielokrotnie to oni brali już na siebie ciężar zdobywania punktów w chwilach niemocy, któregoś z seniorów. Czy to Dominik, czy „Smyk” są bezwątpienia w stanie walczyć z częstochowskimi seniorami jak równy z równym.
W obozie częstochowskim jest natomiast Michał Gruchalski, który może nie jest jeszcze tak uznaną marką jak juniorzy rodem z Leszna, ale to jego plecy oglądali w wyścigu młodzieżowym wspomniani Kubera i Smektała na „Smoczyku”, podczas pierwszego spotkania tych drużyn. Co więcej „Misiek” pokazuje w tym roku, że zrobił kolejny krok w swojej karierze i swoim rozwoju, a kibice wierzą, że na ich oczach rośnie silny wychowanek częstochowskiego klubu. Fani mają nadzieje również na to, że juniorowi przestaną przeszkadzać w końcu sędziowie, którzy karzą go za rewelacyjny refleks na starcie. Gdyby nie kontrowersje pod taśmą prawdopodobnie Michał Gruchalski miałby już w tym roku na rozkładzie takie tuzy jak Jason Doyle, czy Martin Vaculik. W parze „Misiek” pojedzie z Bartoszem Świącikiem, który w ostatnim meczu pod Jasną Górą zamknął usta wszystkim krytykom zdobywając jakże cenne punkty w meczu z Cash Broker Stalą Gorzów. Pokazał plecy przede wszystkim Rafałowi Karczmarzowi, więc skoro udało się z liderem formacji juniorskiej z Gorzowa, to czemu miałoby się nie udać powtórzyć tego wyczynu na młodzieżowcach z Leszna. Przejdźmy do zestawienia seniorskiego. Temu przewodzi ostatnimi czasy kapitan – Leon Madsen, który zastąpił w kosmosie Fredrika Lindgrena. Duńczyk poprowadził Lwy do ostatnich zwycięstw nad gorzowianami i torunianami w Częstochowie oraz był najmocniejszym ogniwem podczas przegranego pojedynku w Grodzie Kopernika. Kibice liczą na kontynuacje wyśmienitej passy Leona Madsena, który zrobi wszystko by wyszarpać zwycięstwo z leszczyńskich rąk. Będzie on jednak potrzebował do tego wsparcia swoich kolegów z zespołu. Przede wszystkim fani pod Jasną Górą czekają na powrót w niebiosa Fredrika Lindgrena. Szwed oczywiście cały czas notuje znakomite występy, lecz na oko widać, iż nie robi tego z taką lekkością jak miało to miejsce na początku rozgrywek. Ważnym ogniwem będzie oczywiście Matej Zagar. Komandos ze Słowenii przeplata doskonałe wyścigi z tymi kompletnie nieudanymi. Choć w ostatnim spotkaniu spisał się już dobrze, to kibice za każdym razem gdy staję on pod taśmą nie wiedzą czego mogą się spodziewać. Znaczącym czynnikiem może być też tego dnia zmęczenie, gdyż zarówno Zagar, jak i Lindgren będą mieli za sobą daleką podróż po Grand Prix Danii w Horsens. W obozie leszczyńskim oczywiście czeka to również Emila Saifutdinowa. Skład forBET Włókniarza uzupełnią Adrian Miedziński oraz Tobiasz Musielak. Ten pierwszy pokazuje się w ostatnim czasie z bardzo dobrej strony. Był bohaterem w zwycięskim spotkaniu z Get Well Toruń oraz mocnym ogniwem w pojedynku z Cash Broker Stalą Gorzów. Popularny „Miedziak” pokazuje, że już na dobre zaprzyjaźnił się z częstochowskim torem i to od jego dyspozycji może naprawdę wiele zależeć. Sen z powiek Marka Cieślaka spędza natomiast Tobiasz Musielak. „Tofeek” przeżywa ostatnimi czasy prawdziwy kryzys i głównym zadaniem przed niedzielnym meczem jest postawienie go na nogi. Wprawdzie wychowanek leszczyńskiego klubu doskonale poczyna sobie w lidze angielskiej, lecz nie ma to żadnego przełożenia na rozgrywki nad Wisłą. Kibice wierzą w to mocno, że Tobiasz znalazł powód swoich słabszych występów, bo bez jego punktów będzie piekielnie ciężko pokonać FOGO Unią Leszno. W częstochowskim zespole musi zagrać po prostu wszystko. Każdy zawodnik musi zdobywać punkty, inaczej nie uda się pokonać hegemona polskich torów żużlowych.
Pomogą na pewno pełne trybuny. Częstochowianie przyzwyczaili już w tym sezonie, że tłumnie przychodzą wspierać swoją drużynę na stadion. Dodatkowym bodźcem oczywiście FOGO Unia Leszno, pojedynek z mistrzem polski i liderem PGE Ekstraligi będzie chciał po prostu zobaczyć każdy. Głośny doping, atmosfera, własny tor to atuty miejscowej drużyny. Wiadomo mury stoją zawsze za gospodarzem, lecz FOGO Unia Leszno to zespół, który zburzył w tym roku już nie jeden mur. Lwy jednak będą bronić swojej twierdzy do ostatniej kropli krwi, dlatego szykuje nam się prawdziwa wojna i święto żużla.
forBET Włókniarz Częstochowa
9. Leon Madsen
10. Tobiasz Musielak
11. Adrian Miedziński
12. Matej Zagar
13. Fredrik Lindgren
14. Bartosz Świącik
15. Michał Gruchalski
Fogo Unia Leszno
1. Jarosław Hampel
2. Janusz Kołodziej
3. Piotr Pawlicki
4. Brady Kurtz
5. Emil Sayfutdinov
6. Bartosz Smektała
7. Dominik Kubera
źródło: informacja własna