Miał być skład na awans. Jest szeroka kadra i brak gwiazd. Na co stać Unię Tarnów w 2023?

Tarnow

Trwają jedne z najtrudniejszych czasów w historii tarnowskiego żużla. Klub, który jeszcze 10 lat temu zdobył złoto DMP, teraz jest na spodzie 2. Ligi Żużlowej. W sezonie 2022 słabsza od Jaskółek okazała się jedynie Polonia Piła. Nadchodzący sezon ma być inny. Choć pierwotne zapowiedzi już zostały zweryfikowane. 

 

Tak szerokiej kadry, jak w sezonie 2023, Unia Tarnów nie miała już dawno. W zakończonym 14 listopada okresie transferowym tarnowski klub podpisał kontrakty z 10 zawodnikami. Dodając do tego 4 wychowanków, tworzy nam się kadra złożona z 14 żużlowców. A to oznacza, że Jaskółki mogłyby wystawić dwie drużyny. 

Ciężko doszukać się jednak w tym zestawieniu liderów. Zawodników, którzy będą, przynajmniej na papierze, gwarantem dwucyfrowych zdobyczy punktowych w każdym spotkaniu. Choć można zakładać, że na szczeblu drugoligowym takimi powinni być Ernest Koza, Rene Bach czy Matic Ivacic to na pewno nie są to nazwiska, o które zaciekle zabiegaliby prezesi innych klubów.

Już to pokazuje, że pierwotne zapowiedzi dotyczące sezonu 2023 trzeba było zweryfikować. U progu okresu transferowego pełniący obowiązki prezesa Unii Tarnów, Daniel Bałut, zapowiadał w mediach, że Jaskółki budują skład na awans. Przy obecnym zestawieniu ciężko z niezachwianą pewnością powtarzać te słowa. W wypowiedziach po okresie transferowym jako cel stawiana jest już faza play-off. I ta wydaje się być całkiem realna.

Nie wiadomo, co było przyczyną, że tarnowskim włodarzom nie udało się zakontraktować „gwiazd” na pozycjach seniorów. Seniorów, ponieważ formacja juniorska wydaje się być największą siłą składu Jaskółek. Klub przedłużył kontrakt z objawieniem ubiegłorocznego sezonu w 2. Lidze Żużlowej – Williamem Drejerem. Dodatkowo pozyskano zdolnego Czecha Daniela Klimę. Niepewna jest jeszcze przyszłość Piotra Świercza, ale gdyby się okazało, że zostanie on jednak w Tarnowie, to zakładając, że od nowego sezonu w 2. Lidze będzie zawodnik rezerwowy, Unia będzie miała duże pole manewru.

Jaskółki w nadchodzącym sezonie będą mogły sobie pozwolić także na rotacje na pozycjach Polaków – seniorów. Na dwa miejsca aspiruje trójka zawodników. Są to wspomniany już Ernest Koza, a także Oskar Bober i Patryk Rolnicki.  

W składzie nie brak również zawodników z pokaźnym stażem startowym, jak i wiekowym. Kolejny rok w biało-niebieskich barwach jeździć będą Kenneth Hansen i Tero Aarnio. Ten drugi podpisał kontrakt warszawski. Nową twarzą w Tarnowie jest z kolei Brytyjczyk Richard Lawson.

To, co na pewno cieszy tarnowskich kibiców, to fakt, że Unia od razu otrzymała licencję zwykłą. Oznacza to, że w klubie nie ma „jawnych” zaległości finansowych, a rozliczone są także różne instytucje typu ZUS. W ostatnich latach nie było to taką pewnością.

Martwić może za to cisza, jeżeli chodzi o nową umowę z Grupą Azoty i nowymi sponsorami. Zima to okres, gdy udaje się pozyskiwać najwięcej nowych podmiotów, które później mają zapewnić ciągłość finansową klubu. Unia, jak na razie, w tym temacie nie przekazała żadnych informacji. 

Podsumowując, Unia Tarnów jest mieszanką pewnej siebie młodzieży z doświadczonymi i opanowanym seniorami. Wydaje się, że realnym celem jest walka o wejście do fazy play-off. Czy coś więcej? To już pokaże sezon. 

 

KADRA UNII TARNÓW NA SEZON 2023

 

Seniorzy:

Ernest Koza

Oskar Bober

Patryk Rolnicki

Piotr Pióro

Rene Bach

Kenneth Hansen

Matic Ivacic

Richard Lawson

Tero Aarnio (kon. warszawski)

 

Juniorzy:

William Drejer

Daniel Klima

Piotr Świercz (?)

Mateusz Gzyl

Jan Heleniak

Paweł Pikul

 

Źródło: inf.własna

20

Dziękujemy, że jesteście z nami!

SPEEDWAY.info autograf