Widzowie na Stadionie Olimpijskim i przed telewizorami byli świadkami chyba najbardziej emocjonującego widowiska w tym sezonie. Wspaniałe ściganie. Emocje sportowe przeplatały się z pechem, który prześladował gospodarzy.
Gdy po pierwszych czterech biegach wynik meczu brzmiał 18:6 wydawało się, że Spartanie są na najlepszej drodze do finału. Potem jednak miały miejsce zdarzenia, które zmieniły obraz zawodów. Przed startem do swojego drugiego biegu kontuzji doznał Maciej Janowski. Wrocławianin mimo zaciśniętego sprzęgła, przed rozpoczęciem procedury startowej wystrzelił spod taśmy jak z katapulty. Motocykl zrobił klasyczną świecę, Janowski upadł na plecy a spadający motocykl trafił go w nogę. Kapitan Spartan zakończył zawody z podejrzeniem urazu stawu skokowego. Wrocławianie przystąpili do meczu bez kontuzjowanego Taia Woffindena a teraz w 6 biegu stracili Macieja Janowskiego. Torunianie powtórzony bieg wygrali 5:1 zmniejszając straty. W biegu 8 doszło do kolejnego upadku tym razem Bartłomieja Kowalskiego, który nie opanował motocykla. Na szczęście wrocławskiemu juniorowi nic się nie stało i mógł kontynuować zawody. W powtórce biegu już bez wykluczonego Kowalskiego goście zmniejszyli stratę do gospodarzy do 8 punktów. W 10 biegu Charles Wright nie opanował motocykla na pierwszym wirażu i z impetem wjechał w bandę. Na stadionie zapadła cisza. Wypadek wyglądał bardzo groźnie. Anglik został odwieziony do szpitala.
Po tych wydarzeniach sytuacja meczowa zmieniła się diametralnie. Po 11 biegu przewaga wrocławian stopniała do 4 punktów a gościom pojawiła się realna szansa na końcowy sukces. W kolejnym 12 biegu młodzieżowcy gospodarzy Barłomiej Kowalski i Kevin Małkiewicz wygrali jednak 5:1 z Robertem Lambertem i Mateuszem Afeltem przywracając swoim kibicom wiarę w wygraną. Stadion eksplodował radością. Goście mieli jeszcze szansę pokonać wrocławian w biegach nominowanych, ale aby tak się stało oba musieli wygrać podwójnie. Ta nadzieja umarła już po biegu 14 w którym Piotr Pawlicki I Bartłomiej Kowalski przypieczętowali sukces swojej drużyny.
W ekipie gości nie zawiedli tylko Emil Sajfutdinow i Patryk Dudek. Gospodarze poza walorami sportowymi pokazali niebywały hart ducha i determinację. Szczególne pochwały należą się młodzieżowcom Bartłómiejowi Kowalskiemu i Kevinowi Małkiewiczowi, którzy wspólnie dołożyli do wyniku swojej drużyny 18 pkt plus 3 bonusy.
Betard Sparta Wrocław: 51
9. Piotr Pawlicki 7+1 (2,1,1*,0,3)
10. Daniel Bewley 12+1 (2*,3,2,2,3)
11. Charles Wright 2+2 (1*,1*,u/w)
12. Artiom Łaguta 10+1 (3,2*,3,1,1)
13. Maciej Janowski 2+1 (2*,w)
14. Bartłomiej Kowalski 11+1 (3,3,u/w,3,2*)
15. Kevin Małkiewicz 7+2 (2*,1,2,2*,0)
For Nature Solutions Apator Toruń: 39
1. Wiktor Lampart 2+1 (0,2*)
2. Robert Lambert 4 (0,3,0,1,0)
3. Emil Sajfutdinow 13 (3,3,3,3,1,0)
4. Paweł Przedpełski 5+1 (1,0,1,2*,1)
5. Patryk Dudek 13 (1,2,2,3,3,2)
6. Krzysztof Lewandowski 2 (1,0,1)
7. Oskar Rumiński 0 (0)
8. Mateusz Affelt 0 (0,0)
