Taddy Błażusiak: Wystartować z przodu, cisnąć ile się da i oczywiście wygrywać

fimZapraszamy na wywiad z Tadeuszem Błażusiakiem oraz Dominikiem Olszowym. Polski dream team opowiada o kontuzjach, przygotowanej strategii i debiucie w klasie PRO przed startem I rundy Mistrzostw Świata FIM SuperEnduro w Krakowie.

W walce o zwycięstwo obok Tadeusza Błażusiaka, zdobywcy sześciu złotych medali Mistrzostw Świata FIM SuperEnduro, swój udział potwierdzili aktualny Mistrz Świata – Billy Bolt oraz tegorocznym triumfator mistrzostw USA AMA Endurocoss Jonny Walker. Na bramce startowej stanie także utytułowany Cody Webb, powracający do SuperEnduro Alfredo Gomez czy też reprezentant USA Cooper Abbott. Dodatkowym polskim akcentem w Krakowie będzie start Dominika Olszowego, który po zdobyciu Mistrzostwa Świata SuperEduro 2022 w kategorii JUNIOR bez kompleksów dołącza do klasy PRESTIGE.

Na listach startowych z dnia na dzień pojawiają się nowe nazwiska m.in. Blake Gutzeit z RPA czy Eddie Karlsson ze Szwecji.

Mistrzostwa AMA w Ameryce były przygotowaniem formy i motocykla do startów w Europie. Czy było ok, czy coś specjalnego wydarzyło się w drugiej połowie imprez?

Tadeusz Błażusiak: W AMA wszystko szło idealnie aż do 4 rudny. Podczas wyścigu Hixpania zaliczyłem dziwną wywrotkę, podczas której pękła mi kość prawej dłoni. Od tamtego momentu sezon trochę się wywrócił do góry kołami, z prowadzenia spadliśmy ostatecznie na 4 miejsce.

Później pojawił się jeszcze problem z plecami po tym jak wylądował na mnie Cody Webb na przedostatniej rundzie.
Tadeusz Błażusiak: Trochę zrobiło się pod górę, ale to nic! Robię wszystko, aby być w pełni zdrowy na pierwszą rundę.

Na celowniku siódme mistrzostwo? Czy masz przygotowany jakiś specjalny plan na start w Krakowie?
Tadeusz Błażusiak: Przygotowania idą pełna parą, najważniejsze to opanować kontuzję pleców. Jeśli chodzi o plan, to przede wszystkim potrenować starty, wystartować z przodu i cisnąć, ile się da! Będziemy walczyć z przodu i oczywiście wygrywać – taki jest cel na ten sezon.

W tym roku po raz pierwszy w klasie prestige na bramkach stanie Dominik Olszowy. Trenujecie razem, jak oceniasz przygotowania Dominika?

Tadeusz Błażusiak: Dominik przygotowany jest dobrze fizycznie a motocykl ma na najwyższym poziomie. Myślę, że wszystko jest tam, gdzie powinno być.

Dominik, po fenomenalnym sezonie przechodzisz do królewskiej kategorii, gdzie zmierzysz się z zawodnikami klasy Prestige. Jesteś gotowy na nowe wyzwanie, czy czujesz presję?

Dominik Olszowy: Oczywiście, że jestem gotowy na walkę w klasie Prestige i już nie mogę się doczekać swojego debiutu. W zeszłym sezonie udało mi się wygrać wszystkie rundy SuperEnduro w klasie Junior i zdobyć swój pierwszy tytuł Mistrza Świata. Jest delikatna presja, ale myślę, że to po prostu dreszczyk emocji i ekscytacji przed startem. Czuję się bardzo dobrze przygotowany i jestem w dużo lepszej formie niż rok temu. Poszliśmy mocno do przodu, także jestem pewien, że będzie ogień na torze.


Dużo trenujesz z Tadeuszem Błażusiakiem. Zadaliśmy już mu pytanie, jak ocenia Twoje przygotowania, powiedz nam jak Ty oceniasz swoją formę przed startem sezonu?

Dominik Olszowy: Na treningach czuję się bardzo dobrze. Myślę, że idę w dobrym kierunku, żeby być w stanie ścigać się z najlepszymi. Zawody rządzą się jednak swoimi prawami i tam ogromną rolę odgrywa doświadczenie, które w tym roku będę dopiero zdobywał w klasie Prestige.


Trzymamy kciuki, 14 tysięcy gardeł będzie dopingowało Was w krakowskiej Tauron Arenie. To na koniec powiedz tylko czy widzimy się na już „słynnym” krakowskim after party?

Dominik Olszowy: Doping polskiej publiczności zawsze jest niesamowity i dodaje ogromnej energii, żeby dać z siebie wszystko! Jeżeli będę zadowolony ze swojego występu to z pewnością spotkamy się na after party, żeby wspólnie cieszyć się z dobrej jazdy.

źródlo:informacja prasowa

 

 

 

20

Dziękujemy, że jesteście z nami!

SPEEDWAY.info autograf